9 sty 2010

Sałatka z awokado i tuńczykiem

Awokado jest jednym z bardzo nielicznych owoców dopuszczonych przez dr Agatstona już od 1 fazy diety South Beach. Powodem jest praktycznie zerowa zawartość węglowodanów. W zamian jednak awokado zawiera dużo tłuszczu i co za tym idzie kalorii, więc mimo wszystko umiar jest wskazany.
Neutralny, acz ciekawy smak i kremowa konsystencja sprawiają, ze awokado znajduje szerokie zastosowanie w kuchni. Może być nawet zdrowszym odpowiednikiem masła na kanapce. Przy okazji zawiera zestaw witamin i jest pomocne przy łagodzeniu dolegliwosci ze strony układu trawiennego. Cudowny owoc, prawda? :)
Jeśli chcecie dowiedziec sie jeszcze więcej o owocu smaczliwki wdzięcznej, zajrzyjcie na stronę Atlas Owoców Egzotycznych. Ja tymczasem wracam do bardziej praktycznego podejścia do awokado. Dziś proponuję pyszną i sycącą sałatkę, którą spokojnie możecie zaserwować sobie na diecie (SB od 1 fazy, na Dukanie najwcześniej na 2, jeśli pominiemy awokado).


Na 2 porcje:

  • 240 g mieszanych warzyw liściastych (najlepiej kupić gotową mieszankę) lub sałaty lodowej
  • 1/2 papryki 
  • 1/2 awokado
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 4 małe korniszonki
  • puszka tuńczyka w kawałkach*
  • sok z cytryny
  • 2 łyżki sosu 1000 Wysp

Jeśli używamy sałaty lodowej, liście myjemy i drzemy na male kawałki. Jeśli korzystamy z gotowej mieszanki, po prostu rozkładamy ją po równo na 2 talerze. Skrapiamy sokiem z cytryny.
Paprykę oczyszczamy z pestek, awokado obieramy ze skóry. Kroimy na dosyć małe kawałki. Korniszony kroimy w plasterki, a cebulę w drobną kosteczkę. Sałatę na obu talerzach posypujemy cebulą, układamy kawałki papryki, awokado i korniszonów.
Tuńczyka bardzo, bardzo dokładnie odsączamy. Układamy na wierzchu sałatki. Dekorujemy każdą porcję łyżką sosu 1000 Wysp. Jeśli chcecie zaoszczędzić kilka kalorii, można z sosu zrezygnować, chociaż bardzo fajnie wykańcza on wszystkie smaki w sałatce.
Sałatkę należy przygotowywać bezpośrednio przed jedzeniem, nie należy niestety do tych, które im starsze, tym lepsze. Nie polecam jej też do pracy jako zawartość lunchboxa- po prostu najlepsza jest świeżutka.

* Mniej kaloryczny jest oczywiście tuńczyk w sosie własnym, jednak tłuszcz jest lepszym nośnikiem smaku i dlatego ja wybieram tuńczyka w oleju. Po dokładnym odsączeniu z zalewy nie powinno stanowić to problemu. Ale ostateczny wybór należy do was ;)

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam sałatki, zarówno z awokado, jak i z tuńczykiem!
    Pyszna propozycja a sos pasuje idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grażyna- to prawda, sos jest idealny, dobrany do tej sałatki metodą wielu prób i błędów, tak samo jak i reszta składników. Przepis jest więc na 100% przetestowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a właśnie się zastanawiałam co mam zrobi z awokado które ostatnio kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, nie zajmowałam sie jak dotąd dietą south beach ale jak widzę przepisy są fajne i w moim stylu. Ja również jem dietetycznie choć jest to raczej rozsądkowo niż jakoś konkretnie. Lubię jedzenie które mnie nie zaśmieca i nie powoduje że cierpię przez resztę dnia katusze. A sałatki to moja słabość, ta bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam i jeżeli można zajrzę tutaj coś podpatrzeć.
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielgasia, jak najbardziej można podpatrywać :)
    Ja też nie trzymam się niewolniczo diety SB, ale korzystam z jej przepisów, bo są często naprawdę fajne i smaczne. A zdrowy rozsądek jest najważniejszy- tu się zgadzam w 100% ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń